Dwa medale judoków na mistrzostwach świata w Wenezueli

W dniu 17-24.09.2012 roku odbyły się Mistrzostwa Świata niesłyszących w sportach walki (judo, karate oraz taekwondo) na wyspie 
Margarita w Wenezueli.
W czasie 20 września startowało 5 zawodniczek w kategorii do 57 kg i w turnieju Dominika Bolek zdobyła brązowy medal. 
Oto lista zawodniczek do 57 kg.
1. Barreto Mayerling (Wenezuela)
2. Robert Marie (Francja)
3. Bolek Dominika (Polska)

Natomiast w dniu 19 września rodak Marcin Antoś z kadry zdobył srebrno w kategorii – 90 kg.
1. Kadyrov Rinat (Rosja)
2. Antos Marcin (Polska)
3. Murtasaliev Kurban (Rosja)
  . Bulut Samet (Turcja)

Dwóch Polaków zdobyli w sumie 2 medale i zajęli 11 miejsce w tabeli medalistów z pośród 12 państw.

 

Marcin Antos z Zamościa jest jedynym w Polsce niedosłyszącym judoką. Jak sam podkreśla, realizowanie swojej pasji wymaga od niego dużych wyrzeczeń, to wcale tego nie żałuje. Ostatnio przywiózł z Wenezueli srebrny medal Mistrzostw Świata.

35-letni zamościanin wyleciał do Ameryki Południowej 17 września. Mistrzostwa świata głuchych rozgrywano w trzech rodzajach sportów walki, judo, karate i taekwondo.

– To normalny zabieg, ponieważ w jednej konkurencji byłoby zbyt mało uczestników. Spędziłem tam dziewięć dni i były to wspaniałe chwile – mówi Antos, który stanowił 50 procent polskiej reprezentacji na mistrzostwa (oprócz niego pojechała także gdańszczanka Dominika Bolek).

Antos wygrał dwa pierwsze pojedynki i to wystarczyło do awansu do finału kat. - 90 kg. Niestety w drugiej walce zawodnik z Zamościa doznał urazu obojczyka. Uraz znacznie utrudnił mu zadanie w decydującym pojedynku.

– I tak jestem szczęśliwy, ponieważ byłem najlżejszym zawodnikiem w stawce. Przed samym wyjazdem ważyłem 87 kg, ale na ważeniu okazało się, że schudłem 5 kg. Nie mam pojęcia dlaczego, może podziałała zmiana strefy czasowej – zastanawia się Antos, który w kolekcji ma już dwa medale MŚ.

Pierwszy krążek, brązowy, zdobył w 2008 roku we Francji. Jak sam przyznał, tamten wyjazd kosztował go mnóstwo zachodu. Polska Federacja Sportu Niesłyszących nie miała wówczas sekcji judo i zamojski zawodnik pojechał na własny koszt.

Rok później miał jechać na igrzyska olimpijskie niesłyszących na Tajwan, ale dwa tygodnie przed zawodami zerwał więzadła krzyżowe w kolanie. Rehabilitacja trwała rok i teraz kolano funkcjonuje bez zarzutu.

Marcin Antos w wieku 17 lat rozpoczął treningi w 1994 w Padwie Zamość (dziś Legion) pod okiem trenera Zbigniewa Wacha. Rywalizował z zawodnikami słyszącymi i radził sobie świetnie. Jego największym osiągnięciem było zwycięstwo w Akademickich Mistrzostwach Województwa Lubelskiego. Jego trenerem jest teraz Bartłomiej Wach.

Sen o igrzyskach może ziścić się już w przyszłym roku. Najlepsi zawodnicy zjadą w lipcu do bułgarskiej Sofii.

 

 

Serwis korzysta z plików cookies w celu realizacji usług zgodnie z polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookies w Twojej przeglądarce lub konfiguracji usługi.