Kategorie
Malwina Szewczyk i Mateusz Łapaj zostali mistrzami Polski w szachach
5-dniowe zawody w warszawskim Miedzeszynie rozegrano w kameralnym, gustownie urządzonym Hotelu Boss. Hotel ten położony na terenie malowniczego Mazowieckiego Parku Krajobrazowego zaoferował nam oprócz otaczającej go zieleni i plenerowej infrastruktury, dwie nowoczesne, klimatyzowane sale konferencyjne do gry i odprawy technicznej, oraz komfortowe i również klimatyzowane pokoje 1 i 2-osobowe, do zamieszkania z przestronnymi łazienkami i bezpłatnym bezprzewodowym dostępem do Internetu. Posiłki jedliśmy w mieszczącej się na parterze budynku restauracji Malinowej, w której serwowano nam tradycyjne dania kuchni polskiej i europejskiej. W mieszczącym się podziemiach hotelu klubie Retro, dodatkowo graliśmy w kręgle. W klubie Retro też spożywaliśmy obiad i kolację podczas wieczoru integracyjnego. Uczestnicy zawodów mogli w Bossie za darmo wypożyczać rowery i jeździć nimi po pobliskich szlakach.
Na zmagania turniejowe do warszawskich zawodów stawiło się 60 uczestników, którzy bezpośrednio
rywalizowali w trzech turniejach:
-niesłyszących mężczyzn, 36 zawodników,
-niesłyszących i głuchoniewidomych kobiet, 8 zawodniczek,
-w turnieju głuchoniewidomych, 13 zawodników i 3 zawodniczek.
We wszystkich klasyfikacjach rywalizowano o tytuły i medale MP. Dodatkowo w turnieju kobiecym, wyodrębniono dwie klasyfikacje (niesłyszących i głuchoniewidomych).
Najstarszym uczestnikiem zmagań był 90-letni Pan Ludwik Kamiński z Pszczyny, reprezentujący Hetmana Łuków a najmłodszą uczestniczką była niespełna 11-letnia Malwina Szewczyk z Arkadii Otwock. O tym, że w szachach wiek nie odgrywa dużej roli, mogą zaświadczyć wyniki obojga wymienionych: Pan Kamiński zajął wysokie 12 miejsce w silnie obsadzonym turnieju niesłyszących mężczyzn, Malwina zaś została…mistrzynią Polski kobiet! Gorące Brawa!!
Wszystkie turnieje rozegrano w tempie 90 minut na partię dla zawodnika przy czym dystans gry wynosił 9 rund w turnieju niesłyszących mężczyzn oraz 7 rund w turniejach kobiet i głuchoniewidomych.
Najwyższym poziomem sportowym i frekwencją mógł się poszczycić turniej niesłyszących mężczyzn. Toczył się on systemem szwajcarskim. W turnieju tym tytuł MP obronił Mateusz Łapaj (Spartan Lublin). Mateusz grał najrówniej z całej stawki i wygrał z półpunktową przewagą, prezentując bardzo wysoki poziom gry oraz opanowania w trudnych momentach. Pewien znaczący udział w tegorocznym sukcesie Mateusza miała zapewne sytuacja z 8-rundy, kiedy jego klubowy kolega Bogumił Wójcik (Spartan Lublin) zwyciężył niżej podpisanego (K.Chęciaka/Arkadia), przekreślając jego szanse na wygraną w tym turnieju. Przez cały turniej aż do 7-mej rundy prowadził Chęciak. Jednak równoczesne pełnienie obowiązków organizacyjnych jak i granie w turnieju na najwyższych obrotach jest trudne do pogodzenia i z każdą partią ubywało sił.
Jerzy Marczukiewicz (Arkadia Otwock) w tegorocznych zawodach imponował świetnym przygotowaniem debiutowym oraz spokojem i opanowaniem podczas gry. Po 8-rundzie wyszedł nawet na prowadzenie, lecz grając o awans do reprezentacji na ME, nie śmiał ryzykować gry na wygraną w ostatniej rundzie z M.Czechem (Wars Warszawa) i tym samym zadowolił się 2-gą lokatą. Zdobywca 4 miejsca –Marcin Chojnowski (Arkadia Otwock) pogrzebał swoje szanse na medal w partiach z K.Chęciakiem i M.Łapajem. W obu granych partiach Marcin mocno atakując- zbyt mało myślał o obronie. Zdobywca 5 miejsca Bogumił Wójcik poczynił w ostatnim czasie spore postępy i zanotował w tegorocznych zawodach zdobycze punktowe nawet z reprezentantami kadry narodowej. B.Wójcik pomimo bardzo dobrej momentami gry, niemniej jednak wykonywał też słabsze posunięcia. Np. w 8-mej rundzie był autorem spektakularnego przeoczenia, kiedy wszyscy kibice przyglądający się jego partii - widzieli natychmiastową wygraną białych w jednym prostym biciu wieżą. Zawodnik Spartana natomiast pobił…gońcem?? Po tym przeoczeniu Bogumił musiał jeszcze się trochę natrudzić aby wygrać partię. 5-miejsce B.Wójcika to największa niespodzianka tego turnieju. Dobry występ zanotowali: M.Czech (6m), A.Kubin (7m) i K.Januszewski (8m). Wyprzedzając silnych zawodników kadry narodowej: J.Strzeleckiego (9m), P.Walczaka (10m) i M.Ćwieka (11m). Tutaj moim zdaniem trzeba się zatrzymać i koniecznie dodać, że o ile J.Strzelecki mając w kieszeni prawo gry w ME, nie miał zbytniej motywacji w MP, o tyle P.Walczak i M.Ćwiek, którzy tego prawa nie mieli nie będą zadowoleni ze swoich lokat i ich słabsze wyniki w MP są poniżej ich możliwości i talentu. Na to zapewne wpływ ma trudność pogodzenia pracy zawodowej z treningiem sportowym. Najlepszy z Polaków niesłyszących w Krynica Open 2015 –Tomasz Miozga (Śląski Rybnik) 16 –ty w MP?? Tomasz grać potrafi znakomicie i obserwując go mam wrażenie, że jego siła gry rośnie z turnieju na turniej. Osobiście muszę przyznać, że podczas tegorocznych IMP najtrudniej mi się grało m.in z Tomkiem, który w naszej partii osiągnął czarnymi bardzo dużą przewagę. Niestety dla niego a na szczęście dla mnie, coś go zdekoncentrowało i zamiast wygrać-przegrał. Zachodzi podejrzenie, że Tomaszowi po zdobyciu prawa do gry w ME 2015, podobnie jak J. Strzeleckiemu nie chciało się odkrywać na tym turnieju wszystkich swoich atutów? A może jakieś zawirowania zdrowotne lub inne przyczyny przeszkodziły sympatycznemu zawodnikowi? Odległe miejsce T. Miozgi jest największą moim zdaniem obok 5- lokaty B.Wójcika niespodzianką tego turnieju. Dwaj zawodnicy Hetmana Łuków: L.Kamiński (12m) i K.Michalczuk (13m) od lat prezentują wysoki poziom gry szachowej, plasujący ich obecnie tuż poza kadrą narodową, jednak przed znacznie większą grupą szachistów niesłyszących w Polsce. L.Kamiński i K.Michalczuk obaj dawni drużynowi wicemistrzowie świata mogą być dobrym przykładem zaangażowania w każdych zawodach i równej, solidnej gry. Z kadrowiczami ciężko im idzie bo kadrowicze więcej trenują, jednak większość szachistów niesłyszących może przed tą dwójką chylić czoła.
Turniej kobiet toczył się systemem kołowym, w którym 8 zawodniczek grało każda z każdą. Turniej zakończył się zwycięstwem niespełna 11-letniej Malwiny Szewczyk (Arkadia Otwock). Jeszcze nigdy w historii MP nikt w tak młodym wieku nie wygrał w klasyfikacji seniorów. Malwina wygrała zasłużenie. Jako jedyna w tym turnieju nie doznała porażki. Joanna Strześniewska (Arkadia Otwock) zdobyła w turnieju taką samą ilość punktów co Malwina jednak przegrała z Malwiną w bezpośredniej partii i miała gorszą wartościowość punktacji pomocniczej. Dużym atutem gry Malwiny jest bardzo dobre przygotowanie debiutowe. Natomiast Joanna w tej dziedzinie kiedyś była lepsza niż dziś. Równie pasjonujący był turniej głuchoniewidomych. Toczył się on systemem szwajcarskim. Najlepszy zawodnik głuchoniewidomy Marcin Chojnowski grał z zawodnikami niesłyszącymi walcząc o prawo udziału w reprezentacji Polski na ME w Baku. Na Mistrzostwach Polski Głuchoniewidomych pojawił się nowy zawodnik, który jeszcze nie uczestniczył w turniejach dla osób głuchoniewidomych – Zbigniew Czarnecki i to on okazał się zwycięzcą. Drugie miejsce również było zaskoczeniem, zajął je Stanisław Gądek. Trzecie miejsce przypadło ubiegłorocznemu mistrzowi Polski Jerzemu Środzińskemu. Zawodnicy głuchoniewidomi równocześnie grali na dwóch szachownicach, wspomagani przez asystentów-tłumaczy-przewodników lub opiekunów. Asystenci osób głuchoniewidomych pełnili bardzo odpowiedzialną rolę – wykonywali posunięcia na szachownicy przeciwnika, prowadzili zapis partii i jednocześnie czuwali nad prawidłowym przebiegiem gry. Większość grała na szachownicach brajlowskich a tylko nieliczni na konwencjonalnych. W tej grupie podobnie jak w innych rywalizacja była bardzo ostra i pełna emocji. Uroczystego wręczenia dyplomów, pucharów i medali zwycięzcom dokonał prezes Polskiego Związku Szachowego –Tomasz Delega. Sędziował zawody sędzia klasy FIDE –Ryszard Królikowski. Sędzia Królikowski aktualnie jest prezesem Mazowieckiego Związku Szachowego. Zawody na miejscu obserwował trener kadry narodowej niesłyszących- mgr Stanisław Kornasiewicz.
Gorące podziękowania należą się sponsorom tegorocznych Mistrzostw Polski:
- Państwowemu Funduszowi Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych,
- Ministerstwu Sportu i Turystyki,
- Urzędowi Marszałkowskiemu na Mazowszu,
- Towarzystwu Pomocy Głuchoniewidomym.
Dzięki wielu sponsorom tegoroczna impreza była przeprowadzona w bardzo dobrych warunkach zarówno bytowych jak i do grania.
Jeżeli można pokusić się o podsumowanie sportowe to z 11 wręczonych medali zdobyli je zawodnicy z następujących klubów.
Klub
|
Złoto
|
Srebro
|
Brąz
|
Liczba medali
|
Arkadia Otwock
|
2
|
4
|
2
|
8
|
Hetman Łuków
|
1
|
-
|
1
|
2
|
Spartan Lublin
|
1
|
-
|
-
|
1
|
Niespodzianką w tym zestawieniu jest brak medalu dla klubu Śląski Rybnik - aktualnego drużynowego mistrza kraju. Najlepszy rezultat Rybniczanina to 7-me miejsce. Śląski Klub Sportowy Niesłyszących był na tych zawodach ponadto bohaterem sytuacji, która temu klubowi chwały nie przynosi. Czterech zgłoszonych do gry zawodników (w tym jedna zawodniczka) bez usprawiedliwienia i bez uprzedniego powiadomienia organizatorów, nie pojawiło się w Warszawie na starcie Mistrzostw. Później podczas turnieju na starcie jednej z rund znów zabrakło Rybniczanina. Trzeba wiedzieć, że postawa Rybniczan spowodowała nie małe kłopoty organizatorom a nawet straty finansowe. Dla tego rodzaju praktyk w żadnym przypadku nie powinno być pobłażania a osoby odpowiedzialne powinny stanąć przed Komisją Dyscyplinarną.
W tegorocznych MP awans do reprezentacji Polski na ME 2015 w Azerbejdżanie wywalczyli:
- Malwina Szewczyk (Arkadia Otwock)
- Joanna Strześniewska (Arkadia Otwock)
- Mateusz Łapaj (Spartan Lublin)
- Jerzy Marczukiewicz (Arkadia Otwock)
Warto wspomnieć, że wcześniej awans do reprezentacji na ME 2015 w Azerbejdżanie zdobyli:
- Tomasz Miozga (Śląski Rybnik)
- Jerzy Strzelecki (Arkadia Otwock)
Wyniki:
http://www.chessarbiter.com/turnieje/2015/ti_2931/
http://www.chessarbiter.com/turnieje/2015/ti_3370/
http://www.chessarbiter.com/turnieje/2015/ti_2932/
Autor relacji:
Krzysztof Chęciak