Piłkarze ze Śląska Rybnik zajęli drugie miejsce w Międzynarodowym Turnieju Futsalu

Udział w Turnieju Futsala w Wiener Neustadt (Austria) był jedną z form przygotowań do nowego sezonu 2012 drużyny SKSN Rybnik. Do Austrii wyjechaliśmy w składzie: Piórecki Paweł (bramkarz), Moroz Michał, Mandrysz Rafał, Kozyra Arkadiusz, Głodek Tomasz i Musioł Robert, który był rezerwowym. Losowanie nas specjalnie nie zmartwiło bowiem w naszej grupie nie stawiły się do turnieju aż 2 drużyny ze Słowenii i Chorwacji.

Najbardziej wyrównana była grupa D gdzie rzutem na taśmę wygrała serbska drużyna SGN Ulice, negatywna bohaterka całego turnieju. Wcześniej w meczu Gr D między Wiedeń - Maribor doszło do anulowania wyniku meczy z powodu udziału w nim zawodnika słyszącego. W powtórzonym meczu wygrał już Maribor, ale przypłacił to poważną kontuzją stawu kolanowego swego najlepszego strzelca. Najbardziej dramatycznym meczem było spotkanie między SSN Vitkovice a SGN Uzice. Serbowie niezadowoleni z wysokiej przegranej, zaczęli celowo i złośliwie faulować swych rywali za co dostali szybko 2 żółte kartki. Jeden z ukaranych Serbów opluł sędziego i po ukaraniu go czerwoną kartką zaczął się z nim szarpać. Ponieważ do końca meczu zostało 56 sekund sędziowie zakończyli mecz. Ale to jeszcze bardziej rozsierdziło zawodników serbskich. Zaczęła się prawie ½ godzinna awantura. Organizatorzy postraszyli zawodników Uzice wezwaniem policji i to ich uspokoiło.

W meczach ćwierćfinałowych i półfinałowych nie było dużych emocji gdyż z faworyci meczów na to nie pozwalali. Dopiero w finale mecz pomiędzy Rybnikiem a Vitkovicami rozpalił publiczność. Zaczęło się dobrze, bo Rybnik szybko strzelił 2 gole, ale na 6 sekund przed końcem drugiej połowy dał sobie strzelić kontaktowego gola. W II połowie dało znać o sobie zmęczenie. Rybnik grał 4 zawodnikami, a Vitkovice miało 8 równych zawodników, w tym 2 wypożyczonych na turniej reprezentantów Słowacji i szybko zdobyło dwie kolejne bramki z kontrataków. Nadzieje na remis dawał nam przyznany za faul bramkarza rzut karny, ale nasz najlepszy zawodnik Kozyra Arkadiusz trafił prosto w bramkarza. To przesądziło o wyniku finału. Zawodnicy mocno się podłamali i dali sobie strzelić jeszcze jedną bramkę. Pod względem sportowym i technicznym drużyna Rybnika prezentowała się w turnieju najlepiej. Przegraliśmy z powodów finansowych, gdyż klub nie było stać na wysłanie kilku rezerwowych, wyjazd na turniej był w dużej mierze pokryty ze środków własnych zawodników. Tym niemniej II miejsce dało nam wysoką wygraną w wysokości 400 euro i piękną paterę. Koszty wyłożone przez zawodników zwróciły się w 100% a nawet jeszcze coś zostało w kieszeni. Miłym akcentem całej imprezy była loteria fantowa na zakończenie turnieju. Nasi sportowcy zgarnęli masę nagród. Najwięcej bo 4 trafne losy miał Arek Kozyra, który wygrał DVD „Sony” i masę drobniejszych nagród. Nasz Paweł Piórecki, którego wybrano najlepszym bramkarzem turnieju też miał dużo szczęścia w losowaniu gdyż trafił 3 razy szczęśliwą liczbę wygrywając wspaniały zegarek, bluzę frotte,i piłkę. Dodam jeszcze że 10 losów kosztowało tylko 8 euro. Nawiązaliśmy przy okazji sporo kontaktów z innymi klubami i liczymy, że uda się nam wygrać jeszcze sporo nagród finansowych.

Tekst i zdjęcia:
Aleksander Kubin

Serwis korzysta z plików cookies w celu realizacji usług zgodnie z polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookies w Twojej przeglądarce lub konfiguracji usługi.